Zamykasz oczy i czekasz, aż ten koszmar zniknie. Aż zniknie z Twojego życia. A Ty będziesz mogła swobodnie się obudzić, bez żadnych przeszkód i komplikacji. Chcesz jeszcze raz wciągnąć tak czyste powietrze, a następnie z dumą je wypuścić... No właśnie. Wypuścić. Wypuścić na wolność. Samotne niech zwiedzi cały świat, a teraz Twoim zadaniem jest czekać. Czekać aż wróci. Jednak ono tego nie zrobi. Nie uratuje Cię i będziesz leżeć tak. I czekać, znowu. [...] Aż zegar wreszcie stanie. Na zawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz