środa, 7 sierpnia 2013

Co będzie kiedy odejdę?

Krzyczę, ale i tak nikt mnie nie słyszy. Próbuję nie być powietrzem. Staram się, przynajmniej. Nie jestem idealna i nigdy nie będę. Jestem nikim. Ja po prostu nie istnieje. Moje rany nie świadczą o odwadze. W ich głębi zachowały się nieulotne wspomnienia. [...] Co będzie kiedy odejdę? Gdzie spocznie moje ciało? Zakopane pod jakimś dębem, czy może pod grubą warstwą marmuru? Wystarczy jedna róża. Jeden maleńki znicz. To właśnie jego płomień daje nam nadzieję.


1 komentarz:

  1. dziękuję za komentarz:) Z chęcią zaobserwuję i będę zaglądać regularnie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń